Się żyje... Przepraszam:-D Na okres obowiązywania czasu zimowego potrzebuje treningu trzydniowego:-D albo urlopu klimatycznego:-D, bo to dramat jest żeby się rano z łózka podnieść. Przysiad rampa 8 15, 25, 30, 25, 40 15, 20, 25, 30, 35, 40 15, 20, 25, 30 15, 17,5, 20, 22,5, 25kg 2. Wyciskanie sztangi rampa 8 tutaj nie należy spodziewać się [...]
[...] w tym tygodniu mimo anomali pogodowych, panujacych ciemności i tego że Młody spalił sprzęgło w samochodzie...I chyba rozwalił skrzynię biegów... Teraz pożycza mój:-D 1.Sciąganie na wyciagu szeroko 4x10 Progresunio:-D Pobiłam życiowy rekord, chociaż nic nie był mi winien:-D 25kg x10, 2 x30kg x10 35kg x8 10x15, 10x20 2x10x25 10x15, 2 x10x20, 10x25 [...]
Jestem. Bo "żyję" byłoby zbyt optymistycznie ;-) Podsumowanie ubiegłego tygodnia: Plusy: Nie było treningu dzień po dniu. Minusy: Trening był 1 (słownie jeden). Ta robota mnie wykończy, bo jak wczoraj "powiało optymizmem", tak dziś się znowu zawaliło, bo Koleżanka się pochorowała, no i kto musi ratować... Zastępować i odwołać to co się da odwołać? [...]
[...] moment. Dzis push i potem 2dni offa. Mega problemy ze snem. Leze po 3h zeby zasnac, probowalen z dawkami melki i z gaba. Ch**a dalo. Sen tak płytki ze sie czuje jakbym wcale nie spał. Dzis wjezdza hydroksyzyna na noc. Forma sie poprawia, Damian potwierdza ze idzie w dobra strone wiec lece swoje. Waga 97.7 spada. Cardio nadal 1h tyle ze problem z [...]
patrz u mnie przez pryzmat tygodnia na kcl, w dnt czasami mam po 130-140 g białego i żyje a obwody nie spadają;-) ja podejrzewam że na mojej domorosłej masie (październik - grudzień) własnie ten czynnik spierdzieliłem - za dużo białka dawałem a za mało węgli i tłuszczy - przynajmniej tak mi się wydaj, potwierdzę przy masie po czerwcu}:-(
1) Mam wyższe, podobno elitarne wykształcenie. Doświadczenie w sztukach walki jest, do patyków też się nie zaliczam. Noszę nóż. Nie jestem z marginesu, choć owszem, wielu ludzi uznaje to za dziwne. Noo ja tez mam wyzsze,doswiadczenie w SW,nie jestem patykiem,kosy nie nosza,a zanim Ty wyjmiesz swoja to pewnie pokaze Ci beton z bliska... - lol . [...]
Nie to żebym tłumaczył ludzi. Ale moim zdaniem generalnie żywność jest marnej jakości. Na serio marnej w porównaniu z tym co mogłem jeść jak byłem małym dzieckiem. Poza tym często osoba stoi przed takim wyborem, że albo mam czas np. dla dziecka albo na trening - i to nie są łatwe wybory. Ogólnie świat nie sprzyja temu, żeby być zdrowym - ludziom [...]
Jakby się kto pytał, to żyję i mam się dobrze. Oh wait... jestem chora. Zaczęło się drapaniem gardła w sobotę wieczorem, w niedzielę po południu straciłam głos, dziś odzywają się zatoki. Korzystając z okazji, że w niedzielę daliśmy Bubie postawić bańki, także się obańkowałam. O ile Bubie pomogło, to mi nie za bardzo. W weekend miska nieliczona. [...]
Melduję, że żyję :-) Czuję się już dobrze, ale mimo ponad tygodnia przesiedzianego w domu, nadal mam katar. Na szczęście choroba nie zakończyła się zapaleniem zatok, do którego mam skłonność. Także 1:0 dla mnie. Od środy wróciłam do liczonej miski, ale że wczoraj wcześniej zasnęłam, nie zjadłam drugiej kolacji. W menu jaglanka, polędwiczki [...]
Weekend spędzony w towarzystwie Kaszki i Tadeusza minął zbyt szybko. Było rewelacyjnie - zarówno na szkoleniu (Tadeusza mogłabym słuchać godzinami - ma niesamowitą wiedzę, którą potrafie przekazać w bardzo przystępny sposób) jak i w wolnym czasie :-) Fajnie było ponowanie spotkać Paulę i Ghortę :) Agatka napisała w swoim dzienniku o naszym [...]
W czwartek będę miał skierowanie na badania krwi itp., a w piątek mam znowu gastrologa żeby dostać skierowanie na specjalistyczne badania. Prócz tego chyba będę robił usg brzucha. A jak nie to psychologa, bo może to ze stresu. :) wszystkim się łatwo mówi, żeby trzymać dietę i treningi itp, spoko, bo ja też umiałem to robić. Ale od 15 lat nie wiem [...]
Łłłło kuva jak ręka chociaż dla mnie fota tyłka z pierwszej str. wymiata ech powiem tak - do domu bym Cię nie zaprosiła, niech mój facet nadal żyje w nieświadomości myśląc, że mam fajny tyłek buhaha Ania Ty dopiero rok trenujesz?trudno uwierzyć!!
Dziękuję za komentarze Żeby nie było - żyję i mam się dobrze Trzymam bilans BWT 150/150/40 i w przyszłym tygodniu startuję z nowym treningiem. Cykl mocno dał mi popalić, bo dopiero zaczynam dochodzić do siebie z normalnym myśleniem i energią.
Żyję ale weekend mija mi na odsypianiu Jeszcze moje łączenie się z netem od kilku dni przypomina łapanie otwartej linii w audiotele siłownię zamknęli na weekend i nie mam co robić Staram się zmotywować do biegania, ale ciężko mi to idzie.